 |
Prof. dr hab. Andrzej K. Koźmiński, twórca Akademii Leona Koźmińskiego.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
Warszawa – 5 grudnia 2016
Dzięki uprzejmości dziennika „
Rzeczpospolita” zamieszczamy poniżej
pełny tekst artykułu prof. dr hab. Andrzeja K. Koźmińskiego, twórcy Akademii Leona Koźmińskiego, zamieszczony w dzisiejszym wydaniu dziennika „Rzeczpospolita”.
Zdolność do szybkich reakcji w niestabilnych warunkach może firmie zapewnić dywersyfikacja aktywów i unikanie ciężkich inwestycji – pisze twórca Akademii Leona Koźmińskiego.
Firmy muszą być zwinne
Żyjemy w okresie swoistego przełomu. Takie okresy zdarzają się raz na kilkadziesiąt lat.
Ostatni miał miejsce na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku w czasie upadku komunizmu.
Przełomy stwarzają wyjątkowo silne zagrożenia, ale zarazem i szanse dla biznesu.
Po nich nic już nie jest takie jak dawniej.
Kluczowe znaczenie dla sukcesu lub klęski firm ma ich zachowanie w warunkach przełomu. Warto więc zastanowić się nad istotą przynajmniej najważniejszych szans i zagrożeń i nad reakcjami na nie.
Podstawowym wyznacznikiem dzisiejszego otoczenia biznesu jest nasilająca się niepewność, która dotyka wszystkich najważniejszych parametrów działania firm: rynkowych, technologicznych, finansowych, społecznych, a przede wszystkim politycznych i to zarówno w wymiarze krajowym, regionalnym jak i globalnym.
 |
Prof. dr hab. Andrzej K. Koźmiński, twórca Akademii Leona Koźmińskiego.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
Nowy nacjonalizm
W skali globalnej dominuje niepewność polityczna związana z wydarzeniami, które według dominującego nurtu uznawane były przez ekspertów, polityków i media za mało prawdopodobne, nieracjonalne i groźne dla istniejącego porządku.
Mam tu na myśli Brexit, wynik wyborów prezydenckich w USA, niepewność związaną z wyborami w wielu ważnych krajach Europy (m.in. we Francji, w Niemczech, we Włoszech, w Austrii), malejące szanse na wdrożenie nie tylko transatlantyckich układów o wolnym handlu i inwestycjach (z USA czy Kanadą), ale także na dalsze funkcjonowanie porozumień panamerykańskich (NAFTA – USA, Kanada, Meksyk) czy łączących kraje basenu Pacyfiku (TPPA).
Wszystkie te wydarzenia mają wspólne podłoże.
Składają się na nie między innymi: niechęć i nieufność w stosunku do technokratycznych elit i ekspertyz, na których opierają one swoje rządy, niezgoda na postępujące rozwarstwienie społeczeństw, tęsknota za ochroną rodzimego przemysłu przed zagraniczną konkurencją i rodzimych miejsc pracy przed napływającymi z zewnątrz „obcymi".
Te przekonania mają silne zaplecze emocjonalne i są mocno zakorzenione w nowoczesnych mediach społecznościowych.
Próby przeciwstawiania im racjonalnych lub moralnych argumentów nie dają rezultatów. Trzeba więc na ich podstawie budować scenariusze przyszłości w horyzoncie najbliższych kilku lat.
Przede wszystkim trzeba uświadomić sobie, że bez względu na to, jakie będą wyniki kolejnych wyborów i politycznych przemian wymienione powyżej przekonania i postawy będą miały coraz bardziej istotny wpływ na politykę.
Całkowita zmiana frontu po wyborach i rezygnacja z obietnic wyborczych jest mało prawdopodobna, podobnie jak ignorowanie poglądów, aspiracji i emocji licznych grup wyborców.
Oznacza to wzrost znaczenia rządów narodowych w obszarze polityki gospodarczej, finansowej, handlowej, a także społecznej czy nawet kulturalnej. Jako ideologiczna podbudowa tych działań rysuje się coś, co „The Economist" nazywa nowym nacjonalizmem.
Krucha solidarność europejska
W warunkach globalizacji siły rynku nie prowadzą do realizacji przedstawionych w skrócie powyżej założeń programowych.
Nie sprzyjają im także takie regionalne związki jak UE czy NAFTA.
To państwa narodowe będą się angażowały w wielkie projekty infrastrukturalne, przemysłowe i innowacyjne, a także w działania o charakterze socjalnym, zmierzające do niwelowania różnic społecznych.
Będzie to miało poważne konsekwencje.
Po pierwsze, takie projekty będą musiały być finansowane w znacznej mierze długiem publicznym. Wzrosną więc stopy procentowe.
W miejsce sytuacji quasi-deflacyjnej pojawi się presja inflacyjna.
Nieuchronna stanie się aprecjacja „bezpiecznych" walut, a zwłaszcza dolara. Wzrośnie atrakcyjność dolarowych inwestycji.
Nowe inwestycje i powstające miejsca pracy w krajach bogatych będą wymagały ochrony przed tanią konkurencją z zagranicy.
Pojawią się więc rozwiązania protekcjonistyczne, które mogą wyzwalać posunięcia odwetowe i prowadzić do spowolnienia wymiany handlowej w skali globalnej.
Ograniczeniom poddana zostanie swoboda przepływu ludzi i swoboda świadczenia usług za granicą.
Globalizacja zatrzyma się, a może nawet cofnie.
W skali regionu Europy Środkowo-Wschodniej zachowanie Rosji jest dodatkowym potężnym źródłem niepewności.
Chodzi przede wszystkim o to, czy i kiedy łączne zastosowanie „broni" gazowej, zabiegów propagandowych i dyplomatycznych oraz nacisku militarnego doprowadzi do złamania solidarności europejskiej czy nawet Grupy Wyszehradzkiej, a w konsekwencji do zniesienia sankcji, międzynarodowego uznania dominującej roli Rosji w regionie oraz otwarcia przed nią szerokich możliwości działania w skali europejskiej.
W świetle doświadczeń ostatnich lat warto pamiętać, że zniesienie przez Zachód sankcji nałożonych na Rosję spowoduje zapewne jedynie wybiórcze wycofywanie się przez nią z działań odwetowych wobec poszczególnych krajów.
Można być niemal pewnym, że Polska będzie na nie narażona pod takimi czy innymi pretekstami długo jeszcze po zniesieniu zachodnich sankcji.
 |
Prof. dr hab. Andrzej K. Koźmiński, twórca Akademii Leona Koźmińskiego.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
Zwinny biznes
Polski biznes odczuwa nie tylko niepewność globalną i regionalną, ale także lokalną wytwarzaną w Polsce we własnym zakresie.
Wynika ona ze swoistej dwoistości deklaracji obozu władzy, które jednocześnie zapowiadają aktywną politykę probiznesową i prorozwojową oraz nasilenie kontroli i represji w stosunku do firm, nawet w przypadku nieintencjonalnych przewinień przeciwko niespójnym, niejasnym i często wewnętrznie sprzecznym przepisom.
Dodatkową niepewność stwarza stale zapowiadana w coraz to nowych odsłonach reforma podstawowego dla biznesu systemu podatkowego (zarówno ogólnego jak i sektorowego np. w handlu detalicznym czy bankowości) oraz zaburzenie niektórych rynków, np. ziemi czy inwestycji dokonywanych przez fundusze.
Racjonalne zachowanie biznesu w warunkach tak nasilonej niepewności można scharakteryzować za pomocą angielskiego terminu: agility, co można przetłumaczyć na polski jako „zwinność".
Oznacza ona zdolność do szybkich i wysoce zróżnicowanych reakcji i zachowań w zależności od zmieniającej się i nieprzewidywalnych sytuacji.
Zwinność może zapewnić dywersyfikacja aktywów w skali krajowej i międzynarodowej oraz unikanie ciężkich inwestycji o długim okresie zwrotu.
Firma powinna dysponować zasobem gotówki i płynnych aktywów umożliwiających szybkie reakcje na niespodziewane (niekorzystne) zdarzenia.
Są od tej zasady dwa wyjątki.
Po pierwsze, wielkie, międzynarodowe korporacje dysponujące olbrzymimi zasobami gotówki i uciekające przed nadpłynnością są w stanie znacznie łatwiej akceptować ryzyko inwestycyjne m.in. ze względu na swoją siłę przetargową w relacjach z rządami. Przyzwyczaiły się do tego w poprzednich okresach.
Po drugie, nawet w warunkach wysokiej niepewności warto inwestować na rosnących rynkach, gdzie można realizować wysokie marże, np. w usługi medyczne, edukację i opiekę nad dziećmi.
Niewydolność i dezorganizacja sektora państwowego stwarza tam trwałe szanse dla biznesu.
Prowadzone w skali międzynarodowej badania wskazują, że w warunkach nasilającej się niepewności firmy, zwłaszcza działające w sektorach wrażliwych na zmiany polityk (np. w przemyśle obronnym czy w produkcji energii i jej nośników), poszukują wpływów i kontaktów politycznych jako swego rodzaju „ubezpieczenia".
Przy czym „polisy" wykupywane są nierzadko w wielu ośrodkach politycznych zarówno w rządzie jak i w opozycji.
Takie kontakty stabilizują wybrane obszary gospodarki (np. górnictwo), ale kosztem swego rodzaju „renty pasożytniczej", na którą składa się całe społeczeństwo.
Nowy nacjonalizm nieuchronnie polityzuje gospodarkę i czyni firmy w wielu sektorach bardziej skłonnymi do poszukiwania kontaktów z władzą w celu uzyskania takiej renty.
Swoistą strategią obronną firm w warunkach niepewności jest usieciowienie działalności. Chodzi o unikanie łatwych do zniszczenia monolitów i zastępowanie ich sieciami formalnie niezależnych podmiotów połączonych więziami współpracy i skomplikowaną, wielopiętrową i wielonarodową strukturą własnościową.
Strategie działania firm w warunkach niepewności obliczone są przede wszystkim na minimalizację strat i zagrożeń, na które narażani są przedsiębiorcy.
Nie są jednak w stanie odwrócić negatywnego wpływu na gospodarkę nadmiernej niepewności.
Niepewność zaś zniknie wtedy, gdy z chaosu wyłoni się nowy ład gospodarczy z pewnością odmienny od tego, do którego przyzwyczailiśmy w ciągu ostatnich ponad dwóch dekad.
Prof. dr hab. Andrzej K. Koźmiński
Źródło: Dziennik „Rzeczpospolita”
http://www.rp.pl/
Wizytówka prof. Andrzeja K. Koźmińskiego
http://www.kozminski.edu.pl/pl/kadra-i-badania/wyszukiwarka-pracownikow/wizytowka/?id=88
Ranking opublikowany przez „Financial Times”:
Akademia Leona Koźmińskiego najlepsza w Europie Środkowo-Wschodniej
Warszawa – 5 grudnia 2016
Wśród najlepszych uczelni ekonomicznych w Europie są dwie polskie: Akademia Leona Koźmińskiego (45. miejsce w rankingu) oraz Szkoła Główna Handlowa (83. miejsce).
Ranking publikowany co roku przez „Financial Times” jest uznawany za ważny wskaźnik pozycji naukowej uczelni, pokazuje bowiem tylko 90 najlepszych wyższych szkół biznesu, a więc mniej niż 1 procent z ponad 10 tysięcy działających.
Zwycięzcą tego zestawienia jest London Business School.
 |
Studenci Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
„Jesteśmy obecni w rankingach ‘Financial Times’ od 2009 roku i cały czas utrzymujemy zbliżoną pozycję. To może być źródłem satysfakcji, bo jest to najwyższe miejsce w Europie Środkowo-Wschodniej, ale dla stosunkowo młodej polskiej uczelni, jaką jesteśmy, to przede wszystkim ogromna szansa na wejście do globalnego świata nauki. I korzystamy z tych możliwości” –
powiedział prof. Witold T. Bielecki, rektor Akademii Leona Koźmińskiego.
 |
Studenci Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
„Uczelnia podpisała umowy o współpracy naukowej i o wymianie studentów z ponad 200 najlepszymi uczelniami na świecie. Prowadzi też wspólne studia z dziewięcioma uczelniami obecnymi w rankingu ‘FT’, w tym z ESCP Europe (12. miejsce) i Grenoble Ecole de Management (17.). Ich absolwenci uzyskują podwójne dyplomy. Gdyby nie wysokie miejsce w rankingu ‘FT’ i uzyskane przez ALK akredytacje międzynarodowe, nie mielibyśmy szans na wspólne studia z tymi uczelniami. A tak, to my możemy wybierać partnerów” –
podkreślił rektor ALK.
 |
Studenci Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie.
Foto dzięki uprzejmości ALK |
|
Dziennik „Financial Times” publikuje kilka rankingów cząstkowych w ciągu roku i na ich podstawie sporządza ranking uczelni europejskich.
Składają się na niego wyniki z rankingu globalnego studiów stacjonarnych MBA, EMBA, studiów magisterskich z zarządzania oraz studiów dla menedżerów tzw. Executive Education.
ALK występuje w dwóch z tych rankingów.
Jej studia magisterskie z zarządzania zajmują 42. miejsce na świecie, a program EMBA – 72.
Uczelnia jest również wysoko sklasyfikowana (18 miejsce w 2016 roku na świecie) w rankingu „FT” studiów magisterskich z finansów.
 |
Miejsce Akademii Leona Koźmińskiego w Rankingach „Financial Times”.
Dzięki uprzejmości ALK |
|
Powodem do szczególnej satysfakcji jest fakt, że w rankingu „FT” polska uczelnia zdystansowała kilka znanych i od lat wysoko cenionych ośrodków naukowych, jak np. Durham University czy szkół biznesu wyjątkowo zasobnych w środki finansowe, jak Państwowy Uniwersytet w St. Petersburgu.
W Akademii Leona Koźmińskiego studiuje ponad 8.000 studentów, z czego półtora tysiąca stanowią cudzoziemcy z ponad 60 krajów.
 |
Miejsce Akademii Leona Koźmińskiego w rankingach krajowych.
Dzięki uprzejmości ALK |
|
Uczelnia jest najbardziej umiędzynarodowioną szkołą wyższą w Polsce według rankingu „Perspektyw”.
Cudzoziemcy wybierają ją między innymi z powodu wysokiej pozycji w rankingu „FT” i posiadanych akredytacji: EQUIS, AACSB i AMBA.
Źródło: Akademia Leona Koźmińskiego
http://www.kozminski.edu.pl/pl/
ASTROMAN Magazine - 2015.08.04
Prof. Andrzej Koźmiński: Dezercja elit
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1947
ASTROMAN Magazine - 2014.09.26
Profesorowie Akademii Leona Koźmińskiego: Grozi nam kryzys społeczny, a nie ekonomiczny
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1796
ASTROMAN Magazine - 2013.07.09
Prof. Andrzej Koźmiński: Hipokryzja i medycyna
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1493
ASTROMAN Magazine - 2013.02.20
Prof. Andrzej Koźmiński: Armia okupacyjna jest w Polsce
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1412
ASTROMAN Magazine - 2011.08.06
Najbardziej prestiżowa międzynarodowa akredytacja dla polskiej Akademii Leona Koźmińskiego
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1029
ASTROMAN Magazine - 2011.03.06
Błędy tak zwanych fachowców od gospodarki to nie wyjątek, tylko reguła
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=913
ASTROMAN Magazine - 2010.10.27
Najlepszy w Polsce Executive MBA to program Akademii Koźmińskiego
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=830
ASTROMAN Magazine - 2010.02.06
Trzeci sukces uczelni Koźmińskiego w rankingu "Financial Times"
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=659
ASTROMAN Magazine
Publikacja tekstów pochodzących z wydawnictw prasowych bądź elektronicznych prezentowanych w ASTROMAN Magazine nie ma charakteru komercyjnego, służy wyłącznie celom edukacyjnym, dydaktycznym i naukowym - zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994 r. (Dz. U. z dn. 23.02.1994 r. nr 24, poz. 83).
Editor-in-Chief of ASTROMAN magazine: Roman Wojtala, Ph.D.