 |
Tomasz Wróblewski, Redaktor Naczelny dziennika „Rzeczpospolita”, Zastępca Prezesa Zarządu Presspublica Sp. z o.o.
Foto dzięki uprzejmości Polskieradio.pl / Wojciech Adam Jurzyk |
|
Blog Tomasza Wróblewskiego na blog.rp.pl
wpis 30 października 2011
Pokrzepiające, że mamy w Polsce choć jedną partię, która nie musiała się w miniony weekend rozliczać.
Żadnego obnażania niedoskonałości swojego lidera, żadnego dociekania, gdzie się podziała kasa z nieruchomości, nie mówiąc o poniżaniu swojej pani minister i odbieraniu jej stanowiska z tak błahego powodu, jak przegrana w wyborach.
Jest tylko jedna partia, która potrafi zachować styl i nie przekreśla szefa Kancelarii Premiera, mimo że wyborcy próbowali wygumkować go z mapy politycznej kraju.
Jest jedna partia, która zachowuje godność i z wyższością patrzy na żenującą szarpaninę małych klubów walczących o sejmowe gabinety.
Choć ta jedna partia trzyma fason, a przecież mogłaby się zniżyć do poziomu barbarzyńców z PiS i SLD.
Jedna frakcja mogłaby na przykład zaatakować drugą frakcję – ministra Grabarczyka – podstępnym pytaniem: skoro już wiemy, że
to nie Chińczycy ani zła pogoda, ale papierologia sprawiła, że nie ma na czas autostrad, to czym ty się, kochany, zajmowałeś, jeśli nie usprawnianiem procedur?
Ale Europejczyk nie zahaczy tak Europejczyka.
Uśmiechnie się dobrotliwie i zapewni: postaramy się bardziej.
Złośliwcy ślęczący nad wypisanymi małym drukiem danymi statystycznymi spytaliby: a
jak to się stało, że pięć lat temu Narodowy Fundusz Zdrowia wypłacał szpitalom 30 mld na służbę zdrowia, dziś wypłaca 57 mld, a kolejki do zabiegów są dłuższe?
Czy ma to jakiś związek, moja droga pani minister, z tym, że
służba zdrowia 80 proc. środków przeznacza na płace, żeby przed wyborami uciszyć lekarzy, zamiast więcej wydawać na pacjentów?
Ale tak pytań nie formułuje partia godności.
Co najwyżej pochwali i poprosi, żeby pani minister sprawdziła się teraz w roli marszałkini (korekta, dajcie żyć, chcę być trendy).
Nie ma mowy oczywiście o rozliczaniu wpadek z sześciolatkami.
To byłoby zbyt dziecinne.
Tak jak zbyt techniczne byłyby pytania o zawłaszczanie w jednym premierowskim ręku władzy wykonawczej, prezydenckiej i ustawodawczej.
Bezmyślni liberałowie lubią sobie czasem palnąć, że Polska spada w rankingu najbardziej przyjaznych państw dla biznesu z 57. na 62. miejsce.
Że na liście 183 państw, w których najłatwiej jest otworzyć własny biznes, jesteśmy na 126. miejscu.
Biurokracja nas przygniata. To prawda.
Ale rządząca Polską nowoczesna partia państwowego kapitalizmu patrzy dalej.
Biurokracja jest potrzebna, żeby mieć biurokratów.
Armia 100 tysięcy nowych urzędników, żeby żyć, musi mieć mnóstwo nowych przepisów.
I możemy być pewni, że jak ktoś tu kogoś będzie rozliczał, to szybciej oni znajdą na nas przepis, niż my rozliczymy tych, którzy ich powołali.
Tomasz Wróblewski
Źródło: blog Tomasza Wróblewskiego na blog.rp.pl
http://blog.rp.pl/wroblewski/
Tomasz Wróblewski
Redaktor Naczelny dziennika „Rzeczpospolita”,
Zastępca Prezesa Zarządu Presspublica Sp. z o.o.
 |
Tomasz Wróblewski
Foto dzięki uprzejmości wirtualnemedia.pl |
|
Tomasz Wróblewski (ur. 1959)
Karierę medialną zaczynał w Stanach Zjednoczonych.
Po studiach na University of Houston współpracował z Newsweekiem i Washington Post w Waszyngtonie.
Był korespondentem Radia Wolna Europa w USA, a po 1989 roku niezależnych polskich mediów.
Tworzył między innymi waszyngtońskie biuro radia RMF.
Po powrocie do Polski kolejno pełnił funkcje dyrektora anteny RMF, zastępcy naczelnego „Wprost” a następnie naczelnego i wydawcy „Newsweek Polska” i „Forbes”.
Do 2008 roku był wiceprezesem wydawnictwa Polskapresse.
Był stałym publicystą Rzeczpospolitej, wykładowcą Collegium Civitas, redaktorem naczelnym „Dziennika Gazety Prawnej”.
Publikacje: książka „Bill Clinton – ani chwili do stracenia”, artykuły na łamach „Polityki”, „Wprost”, „Newsweek US” „Wall Street Journal”.
„W "Rzeczpospolitej" uważamy, że nikt nie ma monopolu na prawdę i rację, a do tego, co słuszne, dociera się przez spór i debatę. Takiej debacie chcemy służyć. "Rzeczpospolita" to pismo dla ludzi, którzy lubią różnicę zdań, myślą samodzielnie i nie boją się iść pod prąd. Nie znoszą manipulacji i propagandy. Nie ulegają ideologicznym modom - wolą odwołać się do trwałych wartości, roztropności i zdrowego rozsądku. Potrafią patrzeć krytycznie na politykę, gospodarkę, kulturę, media. "Rzeczpospolita" to gazeta dla tych, którzy mają odwagę myśleć."
Źródło: „Rzeczpospolita”
http://www.rp.pl/temat/176089.html
http://www.rp.pl/temat/87176.html
ASTROMAN Magazine - 2011.10.14
Oświadczenie wydawcy dziennika "Rzeczpospolita" oraz nowy skład Rady Nadzorczej i Zarządu spółki Presspublica
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1076
ASTROMAN Magazine - 2011.07.02
Grzegorz Hajdarowicz to już "Rzeczpospolita", "Parkiet", "Uważam Rze", "Przekrój" i "Sukces"
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1009