|
Dr Andrzej Sadowski, ekonomista, założyciel i wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha.
Foto dzięki uprzejmości CAS / Forum |
|
Warszawa – 04 czerwca 2013
"Doświadczenia europejskie, afrykańskie i w wielu innych krajach pokazują, że tylko praca obywateli, dobre rządzenie i dobry system jest gwarantem trwałego dobrobytu. Pieniądze, które przychodzą z zewnątrz, jako pomoc taka czy inna, większe lub mniejsze, traktować trzeba tylko i wyłącznie w kategoriach premii poza systemem. Jako pewien dodatek, a nie jako element, który na trwałe wpisujemy w strategię rozwoju." –
stwierdził w rozmowie z redaktorem Marcinem Pieńkowskim z dziennika „Rzeczpospolita” dr Andrzej Sadowski, ekonomista, założyciel i wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha.
Dzięki uprzejmości
dziennika „Rzeczypospolita” i Centrum im. Adama Smitha zamieszczamy poniżej pełny tekst wywiadu
redaktora Marcina Pieńkowskiego z dziennika „Rzeczpospolita” z dr Andrzejem Sadowskim, ekonomistą, założycielem i wiceprezydentem Centrum im. Adama Smitha.
|
Dr Andrzej Sadowski
Foto dzięki uprzejmości CAS / Jan Kucharzyk
|
|
Marcin Pieńkowski, "Rzeczpospolita": Polska, od początku członkostwa w Unii Europejskiej, dostaje setki miliardów złotych pomocy finansowej. Czy to są środki, które naprawdę pozwalają na wykonanie skoku cywilizacyjnego i rozwinięcie gospodarki?
Dr Andrzej Sadowski: Można zapytać, czy PRL-owi do skoku przydały się pieniądze, które ówczesna ekipa uzyskiwała w pożyczkach zagranicznych. Były to bardzo znaczące, jak na tamte lata, środki, za które kupowano różne licencje, chciano produkować w Polsce super nowoczesne technologicznie produkty. Zostały po nich wyłącznie długi do spłacenia.
To nie jest kwestia pieniędzy, to jest kwestia systemu, który jest w stanie z dodatkowych pieniędzy skorzystać albo nie.
Nasz system nie jest w stanie?
Czy od zwiększonej ilości aquaparków w Polsce uda się trwale stworzyć dobrobyt?
Czy nie są wystarczające doświadczenia Grecji, Portugalii, a przede wszystkim doświadczenia z byłego NRD, gdzie rząd federalny do tej pory wpompował dwa biliony euro, a efektem jest pustoszejący kraj i dwa razy wyższe bezrobocie niż w części zachodniej?
To inaczej. Czy sam fakt, że te pieniądze do Polski napływają, jest pozytywny czy negatywny?
Po pierwsze pieniądze z Unii Europejskiej trzeba traktować jako wyłącznie możliwość odzyskania własnej składki, która jest niemała.
Po drugie, trzeba pamiętać, że koszt obsługi pieniędzy unijnych w postaci urzędników, wielu innych instytucji, które się też tym zajmują również kosztuje i warto te koszty policzyć.
Każde pieniądze mają dwie strony bilansu. Stąd w bilansie środków, które uzyskujemy z Unii, trzeba też policzyć koszty transakcyjne związane z tymi pieniędzmi.
Naszą składkę, koszty administracyjne, pieniądze, które musimy dodatkowo dokładać, aby z nich skorzystać. Przecież one nie finansują w stu procentach działań, na które są przeznaczone.
Poza tym te pieniądze są jakby ściśle dedykowane. Jest to polityka odgórnie ustalana. Dyktuje się Polsce, co powinna chcieć, a nie to co Polsce jest de facto potrzebne.
Obecnie, dotacje unijne stanowią już około 3-4 proc. polskiego PKB. Ten wskaźnik w zasadzie cały czas rośnie. Z tego, co pan mówi, może to być powód bardziej do zmartwień niż radości?
Nie tyle powód do zmartwień, a jedynie kwestia przede wszystkim świadomości, że te pieniądze, ich pozyskanie, też kosztuje.
Stąd też nie było do tej pory sporządzonego uczciwego bilansu, ile z tych pieniędzy, które dostajemy, to była nasza składka i te wszystkie inne, dodatkowe koszty.
Poza tym nie łudźmy się, że nasz kraj rozwinie się od 3 proc. wkładu w PKB.
Założeniem było, że te środki miały stymulować rozwój. Zauważyć można jednak, że jest on w zasadzie coraz wolniejszy. W przeciągu ostatnich dwudziestu lat produkcja rolna wzrosła zaledwie o 1 proc., a od 2006 roku do dzisiaj, wskaźnik innowacyjności spadł z 23 do 17 procent.
Ja z tym wskaźnikiem innowacyjności nie chcę w tym momencie polemizować, bo to jest jakby oddzielna kwestia.
Natomiast doświadczenia Hiszpanii pokazały, że pieniądze unijne, które rzekomo miały odmienić ten kraj, miały dosyć ograniczony wpływ. To była powiedzmy ekstra premia. Hiszpania zaczęła rozwijać się dlatego, że zmieniła sobie system gospodarczy, odblokowała gospodarkę.
To było największe źródło ich rozwoju gospodarczego.
Dotacje unijne były wyłącznie dodatkiem. I tak do unijnych pieniędzy trzeba podchodzić - że są dodatkiem i prędzej czy później się skończą. Raczej wcześniej, niż później. I trzeba pamiętać, że tak jak w przypadku Grecji i innych krajów południa, nie stworzyły stałego dobrobytu, tylko stworzyły długi dzisiaj nie do spłacenia.
|
Dr Andrzej Sadowski
Foto dzięki uprzejmości CAS |
|
Nie jest przypadkiem tak, że te pieniądze rozleniwiają i uzależniają? Pan przywoływał NRD i Grecję, ale świetnym przykładem wydaje się być pomoc dla Afryki. Pomoc, która zamiast wyrównywać szanse doprowadziła do pogłębienia kryzysu i obniżenia poziomu życia.
Pieniądze to tylko jeden czynnik.
Ważniejsza jest kwestia dobrego lub złego rządzenia.
W przypadku Grecji czy w innych krajach uznano, że pieniądze europejskie rozwiązują wszystkie problemy. To rządy podjęły decyzję o takiej czy innej polityce związanej z wydawaniem pieniędzy i nie prowadzeniem przez obywateli większej aktywności.
Bo skoro są pieniądze unijne, to nie trzeba się specjalnie wysilać.
Dzisiaj w Europie zebrano wystarczająco dużo doświadczeń, żeby nie mówić bezkrytycznie, że pieniądze unijne są źródłem polskiego sukcesu gospodarczego.
Wydaje się, że może nawet lepszym wyjściem byłoby zaprzestanie otrzymywania tej pomocy. Znów powołam się na przykład afrykański. W Botswanie jest konstytucyjny zapis zakazu przyjmowania pomocy międzynarodowej i kraj ten rozwija się najszybciej i najlepiej w Afryce.
Doświadczenia i europejskie, i afrykańskie, i w wielu innych krajach pokazują, że tylko praca obywateli, dobre rządzenie i dobry system jest gwarantem trwałego dobrobytu.
Pieniądze, które przychodzą z zewnątrz, jako pomoc taka czy inna, większe lub mniejsze, traktować trzeba tylko i wyłącznie w kategoriach premii poza systemem. Jako pewien dodatek, a nie jako element, który na trwałe wpisujemy w strategię rozwoju.
Bo jak widać, te pieniądze, które Polsce obiecano, w wymiarze, który Polsce obiecano, ze względu na kryzys krajów płatników w Unii Europejskiej, do nas na pewno nie dotrą.
Stąd nie należy przywiązywać się do pieniędzy z zewnątrz, w formie pomocy i wyłącznie pod tym kątem tworzyć strategię rozwoju.
Rozmawiał Marcin Pieńkowski
Dr Andrzej Sadowski – założyciel i wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha – Pierwszego Niezależnego Instytutu w Polsce.
Źródła:
ASTROMAN Magazine - 2013.06.01
Polska liderem w rankingu atrakcyjności inwestycyjnej w Europie Środkowej
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1473
ASTROMAN Magazine - 2013.05.25
Prof. Leszek Balcerowicz: Wszystkie partie powinny zająć się poprawą warunków do pracy i przedsiębiorczości
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1466
ASTROMAN Magazine - 2013.05.12
Dr Andrzej Sadowski: Demokracja w Polsce stała się ustrojem, w którym realną władzę sprawuje biurokracja
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1462
ASTROMAN Magazine - 2013.05.12
Pomyśl o Przyszłości: 21 powodów dlaczego nie możemy dogonić Zachodu
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1461
ASTROMAN Magazine - 2013.05.03
Jan Gmurczyk: Dbajmy o przedsiębiorców i odczarujmy rynek pracy
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1455
ASTROMAN Magazine - 2013.05.03
Prof. Leszek Balcerowicz: Potrzebujemy strażników wolności gospodarczej i społecznej
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1454
ASTROMAN Magazine - 2013.05.01
Global Social Progress Index 2013. Sweden on top spot, Poland ranked 13th overall
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1451
ASTROMAN Magazine - 2013.04.08
Jak zwiększyć konkurencyjność mikro, małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1439
ASTROMAN Magazine - 2013.03.16
Europejskie organizacje profesjonalistów krytykują polskie budownictwo drogowe
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1424
ASTROMAN Magazine - 2013.02.20
Prof. Andrzej Koźmiński: Armia okupacyjna jest w Polsce
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1412
ASTROMAN Magazine - 2013.01.27
PAIiIZ: Polskie przepisy hamują napływ zagranicznych inwestycji do Polski
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1398
ASTROMAN Magazine - 2013.01.10
Prof. Leszek Balcerowicz: Sensowne działania antykryzysowe to są takie, które trwale usuwają bariery rozwoju gospodarki
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1381
ASTROMAN Magazine - 2012.12.22
Dariusz Rosiak: Dyktatura bylejakości
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1372
ASTROMAN Magazine - 2012.12.09
Prof. Witold Orłowski: Trwałe miejsca pracy tworzone są tylko w sektorze prywatnym
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1364
ASTROMAN Magazine - 2012.10.21
Ranking najdynamiczniej rozwijających się gospodarek na świecie 2012
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1335
ASTROMAN Magazine - 2012.01.24
Robert Gwiazdowski: Praca na etacie najbardziej opłaca się państwu
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1158
ASTROMAN Magazine - 2011.12.26
Tomasz Wróblewski: Życzenia dla Polski. Dajmy sobie szansę, żeby być znowu krajem wielkiej mocy
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1132
ASTROMAN Magazine
Publikacja tekstów pochodzących z wydawnictw prasowych bądź elektronicznych prezentowanych w ASTROMAN Magazine nie ma charakteru komercyjnego, służy wyłącznie celom edukacyjnym, dydaktycznym i naukowym - zgodnie z Ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 04.02.1994 r. (Dz. U. z dn. 23.02.1994 r. nr 24, poz. 83).