Warszawa - 15 czerwca 2012 - Dziś wiemy, że wiele rzeczy musimy zrobić zupełnie inaczej. Z pokorą spojrzeć na to, jak docieramy do czytelników. Być tam, gdzie chcą nas czytać, a nie tam, gdzie my przywykliśmy. Nauczyć się sprzedawać swój talent i wiedzę, a nie swoje poglądy. To będzie rok, w którym zaczniemy nowy rozdział w historii mediów. Nowa technologia przewalcuje tradycyjne redakcje. Spowoduje, że będziemy znów czuli pokorę wobec czytelnika, który płaci za treści.
|
Tomasz Wróblewski, Redaktor Naczelny dziennika „Rzeczpospolita”, Wiceprezes Zarządu Presspublica Sp. z o.o.
Foto dzięki uprzejmości Polskieradio.pl / Wojciech Adam Jurzyk |
|
Blog Tomasza Wróblewskiego na blog.rp.pl
wpis 15 czerwca 2012
Prasa to twój wróg – oświadczył Nixon na spotkaniu po pierwszej publikacji „Washington Post” o Watergate, 17 czerwca 1972.
– Pamiętajcie, nie można być dla nich miłym… dasz im drinka, dobrze potraktujesz, chcesz być pomocny… Nie staraj się. Nigdy. Wszystko, czego oni chcą, to wbić wam nóż w krocze…
Długą drogę przeszliśmy od największego skandalu, a zarazem największego medialnego sukcesu, jakim było obnażenie oszustw prezydenta Stanów Zjednoczonych i zmuszenie go do dymisji.
Od Watergate do „News of the World”.
Od zerwania politycznego knebla dziennikarzom po obnażenie skali medialnych manipulacji polityką.
Od jednej anomalii do drugiej.
Zatrzymaliśmy się w niebezpiecznym punkcie.
Prestiż, szacunek dla zawodu dziennikarza jest na najniższym od 20 lat poziomie.
Również w Polsce.
Pełne goryczy sentencje Nixona jeszcze dziesięć lat temu uznawane były za herezje, a dziś pewnie podpisałoby się pod nimi wielu ludzi – i to nie tylko polityków.
Doświadczenia ogłupiających tabloidów, jednostronnych politycznie gazet, telewizji i stacji radiowych, zbyt często w ostatnich latach zmieniających się w rzeczników partii politycznych, zostawiają czytelników z poczuciem niesmaku.
Mniejsza o tytuły tych gazet, wszyscy je znamy.
Rzecz raczej dotyczy społecznych mechanizmów, które przez ostatnie 40 lat miały gwarantować przejrzystość życia publicznego i kontrolowanie władzy.
Jakoś nam pordzewiały.
Częściowo na własne życzenie, gdy redakcje ślepo angażowały się w grę polityczną.
Zadufani w sobie sławni redaktorzy, często dłużej zajmujący swoje stanowiska niż większość polityków, kreowali się na wyrocznie, stawali się brokerami partii politycznych.
W Polsce awansowali na salony.
Z ulicy „Obrońców praw” wskoczyli do wesołego autobusiku, w którym na zmianę miejsca ustępują sobie władza i pieniądze.
Styl, luksus, wysokie zarobki – wszystko to, w czym tak się rozsmakowali – odebrał im kryzys prasy papierowej.
Szukając nowych źródeł dochodu, zaskakująco szybko tracili swoją odporność na pieniądze, za pomocą których ktoś kupował względy ich redakcji.
Polska oczywiście podążała nieco innymi ścieżkami niż Ameryka, ale różni nas raczej tempo przemian, nie kierunek.
Mam świadomość, jak dziwnie brzmieć mogą te słowa w ustach redaktora.
To refleksja po 26 latach w zawodzie, w Ameryce i w Polsce, i przez te wszystkie lata z wiszącą na ścianie okładką „New York Daily”: „Nixon zrezygnował. Gdyby tylko instynkt go nie zawiódł…”.
Obok powiesiłem ostatni numer „News of the World”.
Jako memento, żeby nas wszystkich instynkt znowu nie zawiódł.
Dziś wiemy, że wiele rzeczy musimy zrobić zupełnie inaczej.
Z pokorą spojrzeć na to, jak docieramy do czytelników.
Być tam, gdzie chcą nas czytać, a nie tam, gdzie my przywykliśmy.
Nauczyć się sprzedawać swój talent i wiedzę, a nie swoje poglądy.
Mieć swoje zdanie, ale przede wszystkim nauczyć się słuchać.
Przekonywać, a nie narzucać rozwiązania, nie manipulować politykami, nie używać tanich chwytów sztucznie wywołujących strach czy nienawiść.
To będzie rok, w którym zaczniemy nowy rozdział w historii mediów.
Nowa technologia przewalcuje tradycyjne redakcje.
Spowoduje z jednej strony, że będziemy znów czuli pokorę wobec czytelnika, który płaci za treści. A drugiej strony wrócimy na fotel sędziów, a nie politycznych rozgrywających.
Tomasz Wróblewski
Źródło: blog Tomasza Wróblewskiego na blog.rp.pl
http://blog.rp.pl/wroblewski/
Tomasz Wróblewski
Redaktor Naczelny dziennika „Rzeczpospolita”,
Wiceprezes Zarządu Presspublica Sp. z o.o.
|
Tomasz Wróblewski
Foto dzięki uprzejmości wirtualnemedia.pl |
|
Tomasz Wróblewski (ur. 1959)
Karierę medialną zaczynał w Stanach Zjednoczonych.
Po studiach na University of Houston współpracował z Newsweekiem i Washington Post w Waszyngtonie.
Był korespondentem Radia Wolna Europa w USA, a po 1989 roku niezależnych polskich mediów.
Tworzył między innymi waszyngtońskie biuro radia RMF.
Po powrocie do Polski kolejno pełnił funkcje dyrektora anteny RMF, zastępcy naczelnego „Wprost” a następnie naczelnego i wydawcy „Newsweek Polska” i „Forbes”.
Do 2008 roku był wiceprezesem wydawnictwa Polskapresse.
Był stałym publicystą Rzeczpospolitej, wykładowcą Collegium Civitas, redaktorem naczelnym „Dziennika Gazety Prawnej”.
Publikacje: książka „Bill Clinton – ani chwili do stracenia”, artykuły na łamach „Polityki”, „Wprost”, „Newsweek US”, „Wall Street Journal”.
"W "Rzeczpospolitej" uważamy, że nikt nie ma monopolu na prawdę i rację, a do tego, co słuszne, dociera się przez spór i debatę. Takiej debacie chcemy służyć. "Rzeczpospolita" to pismo dla ludzi , którzy lubią różnicę zdań, myślą samodzielnie i nie boją się iść pod prąd. Nie znoszą manipulacji i propagandy. Nie ulegają ideologicznym modom - wolą odwołać się do trwałych wartości, roztropności i zdrowego rozsądku. Potrafią patrzeć krytycznie na politykę, gospodarkę, kulturę, media. "Rzeczpospolita" to gazeta dla tych, którzy mają odwagę myśleć."
Źródło: „Rzeczpospolita”
http://www.rp.pl/temat/176089.html
ASTROMAN Magazine - 2012.04.28
Prof. Witold Orłowski: Klęska programu cyfryzacji polskiej administracji
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1226
ASTROMAN Magazine - 2012.04.21
Tomasz Wróblewski: Pożegnanie z błękitnym światem. Żyjemy w świecie cybernetycznych nomadów
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1223
ASTROMAN Magazine - 2012.04.17
Robert Gwiazdowski: Pies za miliard złotych
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1221
ASTROMAN Magazine - 2012.03.13
Janusz Steinhoff: Nowy podatek zaszkodzi wydobyciu miedzi, srebra i gazu z łupków
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1201
ASTROMAN Magazine - 2012.03.02
Robert Gwiazdowski: Gazowa gra. Gazprom a Polska i Unia Europejska
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1189
ASTROMAN Magazine - 2012.02.12
Tomasz Wróblewski: Światy idealne. Czy moralne jest sięganie do cudzej kasy, a niemoralne zaciskanie pasa?
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1177
ASTROMAN Magazine - 2012.01.24
Robert Gwiazdowski: Praca na etacie najbardziej opłaca się państwu
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1158
ASTROMAN Magazine - 2011.12.26
Tomasz Wróblewski: Życzenia dla Polski. Dajmy sobie szansę, żeby być znowu krajem wielkiej mocy
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1132
ASTROMAN Magazine - 2011.12.26
Robert Gwiazdowski: Suwerenność walutowa jest cennym zasobem Polski. Możemy zyskać na kryzysie
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1130
ASTROMAN Magazine - 2011.12.04
Tomasz Wróblewski: Wzrostu nie da się dodrukować
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1114
ASTROMAN Magazine - 2011.10.30
Tomasz Wróblewski: Partia z fasonem
http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=read&id=1090
ASTROMAN magazine
|